Przez chwilę znów nie wiedziałam co powiedzieć. Nic nie mówiłam, jakbym oczekiwała, że Anubis wyczyta moje myśli.
- Tak. - odpowiedziałam, przytulając go jeszcze mocniej i się uśmiechnęłam.
Teraz wszystko będzie inne. Moje życie zmieni się całkowicie. Ale na szczęście na lepsze. Siedzieliśmy tak może dziesięć minut w całkowitej ciszy, przytuleni. W końcu trochę się odsunęłam, żeby popatrzeć mu w oczy.
- To... idziemy na spacer? - uśmiechnęłam się.
< Anubis? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz