poniedziałek, 2 marca 2015

Od Anubisa C.D Moon




Ulżyło mi kiedy dowiedziałem się że wadera nie wyrzuci mnie z watahy. Oczywiście pod warunkiem że nikogo nie skrzywdzę, to nie problem w końcu nie chcę nikomu zrobić krzywdy! Pewnie teraz Moon dręczą różne myśli na mój temat...może nawet zastanawia się czy nie jestem jakimś demonem... No cóż nie mam na to wpływu i na pewno nie prędko przekonam ją że nie jestem groźny. Otrzepałem się by pozbyć się resztek "szału bitewnego" i odbiegłem truchcikiem między drzewa. Chciałem oddalić się od źródła zapachu krwi, żeby nic mnie nie kusiło. Rozluźniłem się podczas biegu pozwalając instynktowi wziąźć górę nad myślami. Okazało się że było to błędem... do moich nozdrzy doszedł słodki zapach krwi, źrenice rozszerzyły się a zmysły wyostrzyły. Nie wnikajcie jak mogłem być jeszcze głodny o wypiciu tej ilości krwi, dla mnie to też nie do końca zrozumiane jest. Tak czy siak pognałem pędem ku źródłu zapachu, dotarłem na polankę gdzie moim oczom ukazał się jednocześnie straszny widok.



Tyle lisów, bliskich kuzynów wilka leżało martwych u stup tych ... dwunożnych bestii rodem z piekła! Warknąłem do siebie, przed oczami stanęła mi scena jak najprawdopodobniej wyglądało to nierówne polowanie.



Wielkie gończe psy na polecenie myśliwego drażniące małego lisa, aby tylko napawać się jego cierpieniem i strachem. Aż w końcu zadające ostateczny cios kończący kruche lisie życie...



Zamrugałem gwałtownie by odgonić od siebie te odrażające obrazy, nie mogłem jednak zignorować tego że na szyjach niektórych lisów widnieją krwawe plamy ich własnej posoki. Co prawda niektóre zginęły od kuli, a niektóre psy miały szramy na pyskach i łapach. Nie wiedziałem co robić, wrogowie mieli znaczną przewagę liczebną. Może gdyby zmotywować jeszcze kilka wilków z watahy to dalibyśmy radę? Nie mogłem jednak decydować, w końcu jestem tylko omegą... Odszukałem umysłem umysł Moon, wysłałem jej w myślach obraz martwych wilków.
~ Mam ich zaatakować? Bo jest ich dużo, może znasz kogoś do pomocy czy coś? ~ zapytałem, raczej mi nie odpowie ale może jeśli zdecyduje się na atak to kogoś tu przyśle...

<Moon? Jak będzie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz