Leżeliśmy tak przytuleni, a czas leciał. Niebo było przepiękne, aż nie rozumiałam jak można spać w takich chwilach! Nie byłam ani trochę zmęczona, mogłam tak leżeć nawet kilka dni, gdybym mogła!
Nagle sobie przypomniałam, że przecież muszę wracać do szpitala ma noc!
- Anubis...
Popatrzył na mnie pytająco.
- Muszę wracać. - powiedziałam i powoli podniosłam się z ziemi. - Spotkajmy się jutro. Szkoda mi iść, ale Moon na pewno się martwi nie widząc mnie w szpitalu.
- Odprowadzić cię? - zapytał.
- Jeżeli masz ochotę. - Uśmiechnęłam się.
Poszliśmy rozmawiając o tym, jakież to niebo było tej nocy piękne. Szybko doszliśmy do wejścia. Stanęliśmy przed nim.
- No to... Do jutra. - powiedział.
- Do jutra. - polizałam go w nos (jak to wilki robią) i nie czekając na jego reakcję podreptałam do legowiska i zasnęłam.
< Anubis? Jaka reakcja? xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz