Odpowiedź była krótka, prosta i oczywista.
- Pewnie! - powiedziałam i rozpędziłam się. W biegu złapałam Anubisa i
we dwójkę wpadliśmy do wody. Pod wodą się zobaczyliśmy. Chwilę na siebie
patrzyliśmy. Pomachałam mu i wypłynęłam na powierzchnię, żeby nagle nie
zabrakło mi tlenu.
Basior zrobił to samo chwilę po mnie. Długo był pod wodą, naprawdę.
- Długo wstrzymujesz powietrze!
- Bez przesady. - powiedział.
- Naprawdę! Ja tak nie potrafię. - uśmiechnęłam się i zaczęłam pływać w
kółko. Po długim dosyć czasie pływania z Anubisem wyszłam na brzeg i się
otrzepałam.
Podpłynął do mnie.
- Nie pływasz? - zapytał.
- Zaraz wrócę, ty pływaj. Tylko odpocznę.
Anubis jednak wyszedł i usiadł obok mnie. Zaczęliśmy w ciszy przyglądać się Wodospadowi Życzeń.
< Anubis? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz