Szliśmy razem przez las w milczeniu. Po pewnym czasie wadera postanowiła przerwać tę niezręczną ciszę:
- Nie przedstawiłam się jeszcze. Desna. - popatrzyła na mnie, a na mojej tworzy pojawił się uśmiech.
- Ja jestem Taemin, ale bardzo lubię być nazywany księżniczką. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że Cię spotkałem. Jeeeejku ! Tak dawno z nikim nie rozmawiałem ^^
- Yhm.. a tak w ogóle to dlaczego opuściłeś swoją watahę ? - zapytała z zaciekawieniem.
- yyy... To przez takiego wilka ale to już nie ważne. To jak będzie z tą jaskinią mogę się u ciebie zatrzymać ? - chciałem jak najszybciej zmienić temat.
- Wiesz musiałabym się zastanowić. Teraz idziemy do alfy, pogadamy o tym później.
Szliśmy jeszcze przez parę minut, gdy znaleźliśmy się na łące wadera kazała mi zaczekać. Wróciła po krótkim czasie i kazała mi iść za sobą. Zaprowadziła mnie do innej wadery. Od razu domyśliłem się że to alfa. Obejrzałem się za siebie jednak Desny już nie było. Stałem wpatrując się w wilczyce. Byłem potwornie zestresowany.
- Jestem Taemin- powiedziałem jak zawsze z uśmiechem na twarzy.
< Moon>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz