Leżałam tak chwilę patrząc na Anubisa. Uśmiechnęłam się i położyłam na brzuchu, kładąc pysk na przednich łapach. Mruknęłam:
- Skoro chcesz.
Po prostu zasnęłam. Ale nie spałam długo. Obudziłam się wręcz po chwili. Znów popatrzyłam na Anubisa. Stanęłam nad nim i zaczęłam wołać:
- Anubis! Wstawaj!
<Anubis? Brak Weeeeeeny ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz