- W sumie, czemu nie... - odpowiedziałam i poszłam z nią na spacer. Nie rozmawialiśmy. W sumie... o czym moglibyśmy rozmawiać? Patrzyłam na jej młode.
- Szczęściara... - mruknęłam.
- Co? - spytała.
- Nie nic.
- Mhm... - szliśmy dalej, a ja patrzyłam na jej małe z uśmiechem.
<terii? Brakus wenus>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz