~P. Eshe~
Nie wiedziałem, co ją ugryzło.
- Zostawcie ją. - powiedziała łagodnie mama- Jeśli nie chce, to nie zmusicie jej do zabawy.
- Dobrze... - odszedłem do Vane.
~P. Teriyaki~
Zaczyna się...
Jeśli ona zapytała o niego...
To zaraz reszta też zacznie...
Co mam im powiedzieć?
Prawda odpada...
Może po prostu, że odszedł...?
< Natka, Vane? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz