- Aha...Młoda jesteś!- Zawołałem.
Waderka wydawała się lekko smutna i wystraszona.
- Żartuje! Jestem tylko o miesiąc starszy.- Dodałem po chwili.
Nataly skinęła głową. I bez słowa poszliśmy dalej.
~Później~
- Dzień dobry!- Powitałem stojącego przede mną, potężnego basiora.- Jestem Diego. Nie mam watahy, mógłbym dołączyć?
- Mhm...- Burknął ten i skierował się do jaskini, spowrotem.
*****************
Wybiegłem z domu Alfy pełny radości.
- Jestem w watasze!- Wykrzyczałem.
Cisza...Rozejrzałem się wokoło. Parę metrów dalej, na kamieniu, siedziała Natka. Spojrzała na mnie, i wolniutko potuptała w moją stronę.
<Natalie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz