Gdy zobaczyłam,że za każdym chodzi jakiś bóg. Zapytałam się Espeon czy to możliwe że zostali wybrani na strażników granicy watahy. Espeon kiwnęła tylko głową.
-Ale o co chodzi nie rozumiem?-zapytała się trochę zdenerwowana Moon
-Słuchaj mnie uważnie Moon. Kiedyś, była wielka bitwa pomiędzy dobrem a złem. Dobro wygrało ale nim zapadli w sen każdy z bogów wybrał następcę.Najwidoczniej ci co zostali szybciej wybrani nie mieli dość dużo siły,teraz przyszli wybrać nowych strażników.Jak widać wybrali waszą czwórkę, czyli jeszcze dwóch zostanie wybrane,albo i nie.
-No nic muszę już iść ale jak by co to śmiało mi mówcie jeżeli potrzebujecie pomocy.
Gdy szłam zauważyłam że Espeon cały czas za mną idzie.
-Chodź tutaj Espeon a nie kryj się-powiedziałam do niej.
-Długo ciebie nie widziałam Mizu-powiedziała Espeon
-Ja ciebie również Es (w skrócie Espeon).Dlaczego wybraliście akurat.
-Sophii serce jest pełne miłości dla wszystkich bez wyjątku i mogła by nawet stworzyc inny lepszy świat be demonów,Moon wybrał Umbreon i ja dlatego że nie jest zła ale dla tego że jej serce jest waleczne tak jak on i ja,Stream jest zawsze jest pełna energii i entuzjazmu tak jak Flareon, Picallo jest chłodny i oziębły dla wszystkich tak jak lód czyli tak jak Glaceon.
-To co Es może mały deser tak jak kiedyś to robiłyśmy.
-A czemu by nie.-odpowiedziała Es
-Tylko się nie przestrasz jak szczeniaki będą chciały się tobą bawić.
<Sophi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz