wtorek, 24 lutego 2015

Od Mizu C.D Toro

Gdy poczułam że Toro nie śpi bo cały czas się wierzgał.Zapytałam się po cichu czy nie chciałby wyjść ze mną na spacer.A czemu by nie i tak nie mogę spać-odpowiedział Toro.
Wyczułam że coś jest nie tak.Gdy tak szliśmy księżyc oświetlał nam całą drogę a gwiazdy świeciły na niebie. 
-Hej Toro czy jest coś co ciebie martwi-zapytałam się
-Nie to nic takiego-odpowiedział wzrokiem na boku
-Rozumiem czyli coś ciebie jednak martwi.
-A skąd to wiesz przecież ci mówiłem że nic mi nie jest-odpowiedział donośnym głosem Toro
-To dlaczego jak do mnie mówisz unosisz głos i patrzysz w inną stronę.Nie musisz mnie okłamywać-odpowiedziałam.
-To jak powiesz mi co ciebie martwi czy nie-zapytałam się
-No dobrze wygrałaś opowiem ci wszystko.-odpowiedział Toro
Gdy Toro wszystko mi opowiedział zapytał się co ma teraz zrobić.
-Niech po prostu przyjdzie rano a ja przygotuję śniadanie tak jak co rano.Przytuliłam Toro i go pocałowałam.
No nic teraz powinniśmy iść się położyć spać.

<Toro?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz