Zaczepiła mnie jakaś wadera i jej towarzysz. Zaproponowała mi spacer.
- Okey, może iść na plażę. - powiedziałam i zaczęłam maszerować w stronę morza. Wilczyca zaczęła iść koło mnie.
- Długo jesteś już na tej watasze? - spytała mnie.
- No trochę już tu jestem. Brałam udział w ostatniej wojnie, na której poległo naprawdę dużo wilków. - powiedziałam ze smutkiem, myśląc szczególnie o Desnie, która mnie uratowała wtedy przed jakimś ogromnym basiorem.
- Nie smuć się! - powiedziała z uśmiechem Heroika. Kiedy byłyśmy na plaży zaczęłyśmy się taplać w ciepłej wodzie!
<<Heroika?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz