Gdy chodziłam razem z Zorza spotkałam Mizu. Mizu się zapytała kto to jest.- a ja jej na to: że zaopiekowałam się Zorzą i czy mogła by ją również zaakceptować. Mizu się bardzo zdziwiła a, ponieważ mogłam się spodziewać jej rekcji mogłam jej to inaczej powiedzieć. Mizu powiedziała, że nie chce żadnego nowego członka. Bo jest dobrze tak jak jest i nie chce nic zmieniać . Zorza się bardzo przykro zrobiło. Mizu odeszła. A ja głośno powiedziałam, że idziemy przejść się na spacer. Więc wzięłam Zorze na ręce i poszliśmy-powiedziałam jej żeby się nie martwiła i czy mogła by jej to przebaczyć.- Zorza tylko kiwnęła głową. Gdy tak szliśmy opowiedziałam jej całą historię jak poznałam się z Mizu. Nagle zauważyłam piękne drzewa wiśni i jabłek wiśnie jeszcze nie były dojrzałe ale za to jabłka były doskonałe. Zerwałam kilka jabłek razem z Zorzą siadnełyśmy w cieniu drzewa. Nagle Zorza się zapytała co będę robić z jabłkami a ja odpowiedziałam ze będziemy je jeść. Wzięłam swój nóż pokroiłam jabłka w króliczki tak jak kroiłam je Mizu i zaczęliśmy je jeść wtedy zobaczyłam po raz pierwszy jak Zorza się uśmiecha.- aż sama się uśmiechnęłam. Nagle dołączyła do nas Mizu. Byłam bardzo zdziwiona. Nagle Zorza zapytała Mizu czy nie chce się poczęstować jabłkami wyciętymi w króliczki- wiedziałam że Mizu wprost uwielbia jak wycinam różne kształty z jabłek. Mizu bardzo chciała ale, też nie chciała na siebie dać. Więc, gdy widziałam że Zorze może być przykro więc wzięłam jedno jabłko i jej to wetknęłam prosto do ust. Mizu się uśmiechnęła a razem z nią Zorza. Więc, gdy zjadły wszystkie jabłka- powiedziałam, że czas najwyższy na trochę zabawy. Rzuciłam im piłkę a one zaczęły za nią gonić a ponieważ wiedziałam, że Mizu jest bardzo szybka więc Zorza miała małe szans, gdy nagle zobaczyłam jak
Zorza używa swojej mocy za pomocą śniegu był to bardzo piękny widok. Gdy Zorza i Mizu przyniosły piłkę przytuliłam je tak bardzo, że kazały mi je puścić. Niestety było już dość późno więc poszliśmy spać w drodze Mizu przeprosiła Zorze. Tak Mizu i Zorza zostały przyjaciółkami nawet i nie przyjaciółkami ale siostrami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz