środa, 11 lutego 2015

Od Toro

Był słoneczny dzień a ja postanowiłem się przejść. Hmmm... Gdzie by tu pójść .- Pomyślałem .
Zaczęło burczeć mi w brzuchu .
- Głodny jestem - Stwierdziłem - Już wiem , pójdę na polowanie .
 Zacząłem tropić sarnę gdy już miałem się na nią rzucić ta czegoś się wystraszyła i spłoszyła całe stado. Biegły w moją stronę .Zacząłem uciekać prawie mnie stratowały ale wskoczyłem za kłodę i skuliłem się . Gdy te już były daleko wyszedłem z kryjówki . Zobaczyłem zdyszaną waderę.
- Co ty wyprawiasz ?! o mało nie zginąłem ! -  Byłem wściekły na waderę .
- Przepraszam nie wiedziałam , że ty tam byłeś  - Widziałem , że jest jej przykro. - Jesteś z Watahy Zorzy Polarnej ? - Spytała
- Tak

< Mizu ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz