Chyba się zdenerwował...
-naprawdę przepraszam . Nie poluję zbyt dobrze i chciałam się podszkolić , nie wiedziałam że tam jesteś...
Popatrzyła na mnie z rezygnacją.
- przecież już mówiłem że nie ważne.
Natychmiast się rozpromieniłam.
- jestem Kaysie
Zdziwił się.
- Tak jak ten szczeniak od Desny ?
-em...to jestem ja , a szczeniakiem to byłam kiedyś...
- a, eee no tak , sorry .
- nie szkodzi... raczej nie jestem zbyt znana w tej watasze, ale będę !
- dobre podejście - zaśmiał się cicho.
- serio mowie ! całe całe dzieciństwo się szkoliłam , a teraz jestem strategiem wojennym ^^
Zatrzymał się . Odwrócił i szerokimi oczami na mnie spojrzał.
- ty ? strategiem wojennym ? * nieopanowany śmiech *
Śmiał się długo , apotem tak się jakoś złożyło że poszliśmy nad jezioro...
< Moon ? wiesz dobrze jak to skończyć ...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz