niedziela, 26 kwietnia 2015

Od Frihet'a CD Anubisa

Rozumiem… Basior najwyraźniej był niezwykle delikatny jeśli chodzi o sen. Jakikolwiek wygląd wilków nie robi na mnie żadnego wrażenia. Postać o uosobieniu twardej duszy, tak naprawdę ma swoje cieńsze strony. Bynajmniej choć czuły punkt, pod względem mienia. Jednak ja staram się żyć w pokoju. Kto wie… Może nawet w przyszłości uratuje ktoś komu życie, czy też wbije blade zęby w miękką skórę sączącą się krwią. Aby zrozumieć innych trzeba poznać różnorodne reakcje. Zarzuciłem wilka ulotnymi słowami.
- Jesteś spoko – słowa nie były naturalne, lecz zdolne do wymowy
- Słucham…? – Odwrócił łeb w moją stronę
Zamiast powtórzyć zacząłem przebierać łapą trawę. Lekko przedzierałem grubsze kępki traw opuszczając łapę na zimnej ziemi. W końcu znalazłem ziemię o moich przypodobaniach.
- Znasz się na roślinach? – powiedziałem spokojnym głosem
- Mhm – westchną
Kawałki ziemi zaczęły drgać po czym z przymrużenia oka widać było ciemno zielone przebłyski. Roślina zaczęła się owijać po czym wydobywać z siebie małe krople. Płyn robił się coraz gęstszy, aż w końcu jego struktura ciała była stała. Odłamałem mały kawałek po czym podrzuciłem w kierunku basiora. Ten zwinnie przechwycił.
- Więc to jest – parskną
- Juniperus Sabina
- Hę?

< Anubis? >
Ps. Jeśli ta nazwa nie jest Tobie znajoma, wystarczy ja przepatrzyć w Internecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz