Zacząłem wracać czułem że jestem tu sam...
Powoli szedłem wzdłuż tunelu . W pewnym momencie usłyszałem za sobą ryk i widziałem cień . Prawdopodobnie smoka. Przyśpieszyłem . Po chwili znalazłem się w jakiejś bibliotece ...
- Co to za miejsce...
Po cichu przemieszczałem się po korytarzach i pomiędzy pułkami .
Usłyszałem kroki więc schowałem się za jedną z półek . Przecież to mógł być człowiek .
Ale po chwili zobaczyłem Desnę i Ithiru ulżyło mi bo znalazłem Desnę ...
<Desna? brak weny :c>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz