Imię: Lukas
Pseudonim: Jego imię składa się zaledwie z pięciu liter, ale oczywiście musieli je skrócić. Zdrobniale i po przyjacielsku, Luke lub też Lukey
Płeć: Czy ten wilk na zdjęciu wygląda ci na samicę? Jeśli tak, zachęcam do wizyty u okulisty, gdyż jest to stuprocentowy basior - nie inaczej
Wiek: 3,5 lat na karku. Uważa się za wciąż młodego
Charakter: Zamknięty w sobie, tajemniczy samiec, który nie lubi przebywać w towarzystwie innych wilków. Nienawidzi przebywać w centrum uwagi, jak najbardziej unika hałaśliwych miejsc, gdzie przebywa dużo wilków. Nie lubi czuć na sobie tysięcy par oczu, stara się unikać jakichkolwiek kontaktów wzrokowych z przechodniami.
Spokojny, zawsze opanowany basior, który wszelkie kłótnie uważa za zwykłą stratę czasu. Chłodny i sprawiający wrażenie bezuczuciowego wilk, którego nie obchodzisz ani ty, ani cokolwiek innego. Czemu "SPRAWIAJĄCY WRAŻENIE bezuczuciowego"? Bo to tylko przykrywka. Jest obojętnym na wszystko, szorstkim, wrednym dupkiem, który stara się po prostu schować te pozostałości z jego uczuć. I choć tego nie widać, one wciąż są ukryte tam głęboko w kamiennym sercu Lukey'a, aczkolwiek chyba i tak nikomu przenigdy nie uda się tego odkryć...
Odważny, śmiały, uparty i zawzięty basior, kochający stawiać mocno na swoim. Pewny siebie, czasem nawet lekko zarozumiały. Nie boi się żyć, wszelkie porażki godnie przyjmuje. Umie dbać o swój honor i bardzo go sobie ceni. Kiedy się za coś weźmie, wykona to w najprostszy sposób, tak "aby tylko". Lubi sobie wszystko upraszczać. Zawsze odpowiada krótko i zwięźle, bez zbędnej paplaniny, no bo jakiż to jest sens zdzierać język na marne, zwłaszcza skoro pewny jest fakt, że wiele istot i tak tego pieprzenia w ogóle nie słucha?
Masz problem? Twój problem! Nie oczekuj od niego pomocy, choć nigdy dotąd go nie widziałeś na oczy. Jeśli nie masz do niego sprawy, najlepiej wcale z nim nie rozmawiaj. Z obcymi nie prowadzi dialogów niemal wcale, jednak kiedy wciągniesz go do jakiegoś ciekawego wątku, jest szansa, że poświęci łaskawie ci te kilka minut swojego życia.
Ma gdzieś zdanie innych oraz plotki na swój temat. Oczywiście szanuje opinie innych osób, lecz jeśli ktoś osądza go po pierwszym spotkaniu ma takiego człowieka po prostu gdzieś daleko i zupełnie się nim nie przejmuje. Często powtarza sobie ''Umiesz liczyć? Licz na siebie! Innych twoje szczęście je*ie!''. Można by rzec, że jest to jego tak jakby życiowe motto.
Nienawidzi rozmawiać o miłości, jest to dla niego czuły temat. Żaden też z niego romantyk. Gdybyś zapytał go o definicję miłości, on nie potrafiłby ci jej podać. Bo żeby coś poznać, trzeba tego doświadczyć. A ten samiec już dawno zapomniał, jak to jest być kochanym, a chociaż w głębi serca tego pragnie i potrzebuje czyjejś bliskości, to nigdy w życiu się do tego nie przyzna. Nie potrafi mówić o swoich uczuciach, po prostu nie umie ich ubrać w słowa.
Co lubi? Niewiele rzeczy. Ale do tego, co ceni zalicza się między innymi przyjaźń. Bo kiedy zdobędziesz już jego zaufanie (co jest trudne jak diabli), zyskasz oddanego przyjaciela, gotowego rzucić się za ciebie w ogień.
Lukas nigdy nie miał wielu znajomych, a co dopiero przyjaciół, więc może dlatego tak bardzo ceni sobie tę wartość?
Nie bawi się uczuciami innych i stara się ich nie ranić, bo dobrze wie, jak to jest. Bardzo przywiązuje się do osób, którym zaufał i najmniejsza zdrada może znacząco osłabić jego zaufanie. Jest stały w uczuciach i nie porzuca nikogo ''bo mu się tak podoba'', liczy raczej na stałe związki, a nie przelotne historie.
Brzmi to trochę jakbym przedstawiła wam dwie różne osoby, nieprawdaż? Cóż, a to jeszcze nie koniec, szkoda, co nie? Otóż, Lukas jest bardzo zmienny, wystarczy drobny czynnik aby zepsuć mu dzień - lub przeciwnie - naprawić go. Ten basior nienawidzi łez. Sam płakał tylko dwa razy w życiu, i to w najgorszych jego momentach. Uważa łzy za oznakę słabości oraz… uczuć. A on uporczywie stara się je w sobie zabić. Spotkał się w życiu z taką ilością bólu, cierpienia i śmierci, nawet spowodowanych przez niego, że nie robi to już na nim wrażenia. Można powiedzieć, że nawet to lubi. To typ samotnika, który unika towarzystwa innych jak diabeł wody święconej.
Gdzieś głęboko w środku, Lukey cierpi, ale chyba nawet sam o tym nie wie...
Hierarchia: Omega
Stanowisko: Wojownik
Rasa: Pomieszanie Wilka Trującego z Wilkiem Wody
Moce:
~ W swoich ostrych kłach i pazurach posiada śmiertelną truciznę, jednak uruchamia ją tylko w razie potrzeby, bowiem nie chce komuś przypadkowo zrobić krzywdy
~ Jest odporny na wszelkiego rodzaju truciznę
~ Opanował swobodne oddychanie pod wodą, więc sorry - nie dasz rady utopić go xd
~ Może wytworzyć tsunami, wir wodny itp. (ogólne panowanie nad tego rodzaju zjawiskami)
~ Potrafi przekazać komuś swoją moc oddychania pod wodą, ale na maks. pięć minut
Jaskinia: https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHjMuGXcgzEK9uXACB9_VYPCA47Wz4BlZ12NLMgXrD7BomoZBbjNDq2-_deOVB3DMCR18zfwsBhletl59_o86oy14DBfKzJWFQ6v8zVXxvTUbdTGGuIVp2Ht2NCvkg8hlYDZ6JaAO5us1Y/s1600/beznazwy1no.png
Medalion: Ten oto zacny przedmiot chroni go przed śmiercią, ale tylko dopóki nosi go na swojej szyi. Nigdy się z nim nie rozstaje
https://www.jubileo.pl/images/158942_wisiorek_medalion_chinski_smok_aj773_1.jpg
Zainteresowania: Pływanie, bieganie - kocha wszystko, co związane ze sportem
Historia: Dawniej syn pewnej pary Omega. Był jedynakiem, a zaraz po urodzeniu stracił swoją matkę, ponieważ jego ojciec zabił ją w napadzie furii - nie chciał mieć szczeniąt, gdyż to oznaczało by, iż jego partnerka przestała być tylko i wyłącznie jego (cuż za skąpiec... :v). Później odszedł bez słowa zostawiając Lukas'a. Zaadoptowała go para Alfa tej samej watahy, ponieważ oni nie spodziewali się żadnego potomstwa. Gdy dorósł, pewnego razu przybrany ojciec został zamordowany w nocy, a wszystko co do najdrobniejszego szczegółu ustawione było na Luke'a, choć nie był z owym morderstwem nic związany. Jego matka była zmuszona wygnać syna. Dołączył do innej watahy, ale wkrótce po tym nastąpił okres wojenny pomiędzy tą, a sąsiednią watahą. Walczył aż do końca, jednak z każdą walką wiążą się jakieś straty - i on stracił bliskich mu przyjaciół. Odszedł z tej zrujnowanej doszczętnie watahy i po jakimś czasie odnalazł swego biologicznego ojca - oraz zabił go. Wiele, wiele później odnalazł pewną watahę i dołączył do niej. Jest to Watahy Krwawego Szafiru.
Rodzina:
• Biologiczny ojciec - Phantorro †
• Biologiczna matka - Marye †
• Przybrany ojciec - Erethys †
• Przybrana matka - Hecate
Partnerka: Luke to chyba ostatni wilk, który mógłby posiadać swoją księżniczkę. Oczywiście, złożę szczere gratulacje tej, której uda się przebrnąć przez krainę lodu w jego sercu
Potomstwo: Ach, szczenięta... są wynikiem miłości oraz gw... Nieważne, bez partnerki i tak nie da rady
Pieniądze: 200 WZ
Ekwipunek: Brak
Właściciel: Asha999999 - na Howrse
Inne Zdjęcia: -
Towarzysz: Czy czasem nie wspominałam, że ten samiec woli samotność?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz