niedziela, 20 września 2015

Od Anubisa CD Scarlet

Słowa Scarlet mnie zaniepokoiły … chociaż nie, słowo "zaniepokoiły" to mało powiedziane. Czyżby wadera widziała jednego z mrocznych sługusów Czarnego Basiora? Po grzbiecie przebiegł mi zimny dreszcz. Jesień panowała w najlepsze, zimny wiatr targał moim futrem i koronami drzew, a w powietrzu unosił się zapach deszczu. Pod łapami ziemia zmieniała się w grząskie błoto, pokryte kolorowymi liśćmi i odciskami wilczych łap. Wciągnąłem w nozdrza nikłą woń obcego stworzenia i spojrzałem na Scarlet. Przełknąłem ciężko ślinę.
- Opowiedz mi dokładnie o widziałaś, jak to się zachowywało i czy widziałaś tego więcej. - powiedziałem z kamienną twarzą. W środku jednak czułem niepokój i dziwne podniecenia na myśl o wojnie, adrenalinie, bitewnym szale który zawładnął by moim ciałem i masie krwi, która mieszała by się z jesiennym deszczem i spływała po pomarańczowo - złotych liściach. Scarlet przysiadła na jednej z suchszych kęp liści i owinęła ogon dookoła łap.
- To był umięśniony basior o czarnej sierści. Chciał mnie zabić. - przełknęła ślinę i spojrzała mi wo oczy. - Wiesz co to jest? - zapytała.
- Obawiam się że tak. - uciekłem wzrokiem w bok. - Choć do cholery obym się mylił! - podniosłem odrobinę głos i zerwałem się z miejsca. Nie mogę tego tak zostawić! Musze sprawdzić czy to to co myślę, jednakże nie mogę zostawić tutaj Scarlet. Najlepiej zrobię jeśli zaprowadzę ją do Moon i zostawię u niej. Razem będą świetnymi uzdrowicielkami polowymi. A co ze mną? Wezmę Elektra z którym pełnię wartę i pójdziemy zobaczyć co to jest. Machnąłem na waderę ogonem by szła za mną.


~*~


Nie dażyłem Elektra sympatią, ale był dobrym wojownikiem, a jako Dowódca musiałem akceptować wszystkie wilki. Musiałem dawać przykład, a nie rzucać się na innych z byle powodu. To chyba jedyne co nie podobało mi się w roli dowódcy. Tak właśnie musi czuć się alfa - musi być tolerancyjna, choćby nie wiem jak bardzo chciała kogoś rozedrzeć na strzępy. Dlatego ja jestem gammą, bez tolerancji ani rusz. A ja nią nie grzeszyłem. Spojrzałem w bok na basiora idącego obok mnie. Elektro wbijał wzrok przed siebie, starannie unikając mojego spojrzenia. Nie dziwiłem mu się. Nasze relacje nie poprawiły się od ostatniego spotkania, kiedy praktycznie rzuciliśmy się sobie do gardeł. Dla niego praca ze mną musiała być kłopotliwa, ja nie czułem się lepiej. Przeszliśmy na oficjalny ton, starając się zdusić emocje by nie zawładnęły one naszym zachowaniem. Wystarczy, że z moich oczy błyskała chęć mordu. Myślami wróciłem do pytania: Dlaczego do cholery nie wziąłem z sobą Yon, albo Desny czy kogokolwiek innego? Odpowiedź nasuwała się jedna - Elekto był już na warcie, a ja chciałem by reszta była wypoczęta kiedy przyjdzie im walczyć. Nie mogłem sobie pozwolić na męczenie mojej drużyny tuż przed decydującą bitwą, której wiele z nich nie przeżyje … Kto zginie? Czy będę to ja? A może Moon, Sophie, Picallo, Stream, Desna, Yon, Elektro albo ktoś inny, może naiwna i lekkomyślna Sasha? Potrząsnąłem głową, odganiając od siebie ponure myśli. Mocniejszy podmuch zimnego wiatru szarpnął moim futrem. Nagle usłyszałem za sobą cichy szelest liści. Elektro wyprzedził mnie o kilka kroków, nie racząc zwrócić na mnie uwagę. Szelest dochodził jednak z tyłu. Zjeżyłem sierść i warknąłem, skacząc w tamtą stronę. Jeśli to wróg nie daruję mu, a przecież nikt z watahy nie miał by powodów by podkradać się do mnie i Elektra. Wskoczyłem w pożółkłe krzewy i wylądowałem na kremowo - rudej waderze. Scarlet uderzyła mocno o rozmiękłą ziemię, a moje kły zatrzymały się kilka centymetrów od jej gardła.
- Scarlet co ty tu robisz?! - warknąłem i zeskoczyłem z wadery. Wiedziałem że nie miała złych zamiarów, ale po co skradała się za mną i Elektrem? Basior zaniepokojony moim zachowaniem i usłyszanym warkotem podbiegł do mnie. Wbił bezmyślny wzrok najpierw we mnie, a potem w waderę.
- To tylko Scarlet … - mruknąłem by go uspokoić. On też spodziewał się ataku, a tymczasem co? Napotykamy waderę z naszej watahy i to podczas podczas misji.

<Scarlet?>


3 komentarze:

  1. nie no ta mina wilka pod koniec animacji mnie rozwala ~ Scarlet

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh nie ma to jak anime o wilkach xD

    ~ Anubis

    OdpowiedzUsuń
  3. Heh nie ma to jak anime o wilkach xD

    ~ Anubis

    OdpowiedzUsuń