sobota, 31 stycznia 2015

Od Anubisa C.D. Yǒnggǎn

Wadera cofnęła się prze de mną, chyba się mnie bała. No pięknie, ledwo zjawiam się na czyimś terytorium a już zrażam do siebie jakiegoś wilka! No i nie mam pojęcia jak to naprawić...
- Cześć. - burknąłem, wątpię czy mi odpowie. Prędzej ucieknie.
- Hej, kim jesteś? - zapytała. Chyba miała w sobie garstkę odwagi że spytała. Podeszła trochę do mnie ale nadal trzymała się na dystans, nie to że miałem coś przeciwko, ale prowadzenie "rozmowy" z odległości może być ciut niewygodne.
- Anubis, jeśli o to pytasz, a ty?-zapytałem, nie było sensy pytać czy mówi o rasie czy imieniu.
- Yǒnggǎn. Ymm...jesteś demonem? - zapytała, dobre sobie! Ja demonem! Nie czułem się urażony, jej uwaga raczej mnie rozbawiła.
- Nie jestem zwykłem wilkiem.No może nie takim zwykłym. - odpowiedziałem parskając śmiechem. Nie mogłem się powstrzymać, nie jestem gburem ani chamem. Lubię się śmiać a jak mnie coś rozbawi to nie umiem się powstrzymać. W dodatku wadera wyglądał na miłą, chyba nie będzie mi miała tego za złe. Zaraz się jednak powstrzymałem, musiało to wyglądać idiotycznie, tak jakbym przeczył temu co powiedziałem...to najwyraźniej waderze nie przypadło do gustu. Cofnęła się znowu patrząc na mnie jak na psychola.
- Co było w tym takiego śmiesznego?! -zapytała. Widać miała mnie dość. Akurat to mnie nie zdziwiło.
- Absolutnie nic. - odpowiedziałem. - Po prostu wydało mi się śmieszne że wzięłaś mnie za demona. - odpowiedziałem. Tym razem już się nie śmiałem. Uważając że "rozmowa" jest skończona (bo raczej nic dobrego z tego nie wyjdzie) odwróciłem się by odejść.
- Czekaj dokąd idziesz? - wadera łamiąc swój strach podbiegła do mnie.
- Prosto przed siebie. - odburknąłem.
- Pytam się poważnie! - odwarknęła.
- A ja mówię poważnie! Nie mam gdzie iść. Nie rozumiesz? Nie mam watahy, ani nawet schronienia. Więc możesz łaskawie przyjąć do zrozumienia że idę przed siebie? - warknąłem. Jeszcze niedawno się śmiałem a tu proszę, wahanie nastrojów, każdy wilk tak ma czy tylko ja?
<Yǒnggǎn?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz