wtorek, 14 czerwca 2016

Od Teriyaki CD Kaharamisa, Disparate

- Tak! - zawołałam wesoło. Błyskawicznie poprawił mi się humor.
* dobra, bla, bla, bla, przechodzimy do cd Dispa. Mam lenia*
Miałam jedno marzenie: żeby to piekło się skończyło i się zabić. Wszystko układało się tak dobrze: znalazłam w końcu miłość, przyjaciół... Demony gdzieś zniknęły... A tu... Zaczęłam się szarpać, gdy któryś znowu do mnie podszedł. Któryś, bo widok rozmazywały mi łzy. Znów się zaczęło. Próbując zapomnieć o tym co się dzieje, myślałam dalej. Po tym jak znowu zobaczyłam Kaharamisa... Jeszcze bardziej się załamałam. Nie będę z nim już nigdy szczęśliwa... Pewnie nie chce mnie znać... Pozostaje mi śmierć...
- Kah... Jeśli mnie słyszysz... To... Zostaw mnie... Chcę umrzeć... Nie zasługuję by żyć...- Przesłałam, a raczej spróbowałam przesłać, wiadomość. Nie wiedziałam czy dotrze do niego. Znów poczułam ból. I nie tylko w sercu. Basior znów mnie spoliczkował. Zaskomlałam, bo co więcej mogłam zrobić? Sznury wbijały mi się w skórę, rany krwawiły... Do tego ciężar basiora oraz wyrzuty do samej siebie...
< Kaharamis, Disp albo Lyle? Ech... Nie nadaję się do tej fabuły default smiley xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz