niedziela, 20 listopada 2016

Od Poisona CD Heroiki

Ogień znacznie się cofnął. To był naprawdę świetny pomysł, by poprosić Rarę i Pustelników o pomoc. Ugasili niemal cały pożar. Prawie skończyli, gdy nagle rozległ się ryk. Wszyscy odwróciliśmy się w kierunku źródła dźwięku. Zza drzew wybiegło kilkanaście wilków, które raczej... nie były przyjaźnie nastawione. No okej, były może bardziej... zmutowane? Miały chyba o kilka kończyn za dużo. Pustelnicy z niepokojem obserwowali przeciwników. Wilki ewidentnie obrały sobie za cel ubranych w płaszcze magów.
- Mamy towarzystwo - westchnąłem.
- Nie przestawać! - zawołała Rara do Pustelników, którzy skierowali swoje laski z powrotem w kierunku drzew. Zmutowane wilki ruszyły w naszym kierunku. Stanąłem przed  całą zgrają razem z Heroicą, Rarą i kilkoma Pustelnikami. Oplułem je małą salwą kwasu. Te, które były na przodzie,  zawyły i cofnęły się do tyłu, potrącając swoich towarzyszy, powstało coś w stylu efektu kręgli. Wilki szybko jednak się podniosły. Te z pierwszego rzędu miały na pysku poparzenia od kwasu, dwa czy trzy chyba straciły wzrok. Heroica wybiegła naprzód i przejęła umysły tym ślepym. Pozostałe zaszarżowały z kilku stron. Zza drzew wybiegło jeszcze jedno tak samo liczne, co tamto stadko mutantów. Ja i Heroica walczyliśmy za pomocą magii, a przeciwnicy nie posiadali żadnych takich magicznych umiejętności, oprócz jakiejś wielkiej wrodzonej odporności. Nieprzyjaciòł cały czas przybywało, ale radziliśmy sobie całkiem dobrze, chociaż traciłem dużo energii. Z jakiegoś powodu nikt nie próbował ponownie podpalić lasu. To było bardzo dziwne.
Nagle zmutowane wilki wycofały się. Spojrzałem na Heroice pytającym wzrokiem.
- No co? - spytała nieco zbita z tropu towarzyszka.
- Jesteś ranna.
- Nic mi nie będzie.
Pokiwałem głową i w ciszy skierowaliśmy się do Rary.

Hero? sory że tak trochę długo, chyba z dwa miesiące. :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz