-Przepraszam jeśli Cię wystraszyłam.-Odpowiedziałam troszke kaszląc bo sahłysnełam się wodą.
-To nie tak,że mnie wystraszyłaś poprostu się żdziwiłem, że wyskoczyłaś zza krzaków. A tak przy okazji co tam robiłaś?-Zapytał.
-Przechodziłam obok i Cię zobaczyłam.Chciałm podejść ale....-Niewiedziałam co powiedzieć.
-Ale..?
-Niewiedziałabym co Ci powiedzieć.
-Może "Cześć"-Widziałam, że się ze mnie nabija.
-Cześć.-Odpowiedziałam. Wilk zaczął się śmiać. Niemogłam się powstszymać miał zaraźliwy śmiech i też zaczełam się śmiać.
-Jestem Tohma.-Powiedział.
-Yyyy....Miło mi Luna.-odpowiedziałam.
-Wiem, znam twoje imie bo przy ostatnim spotkaniu mi się przedstawiłaś ale ja zapomniałem się przedstawić tobie.
-No tak, zapomniałam.
-To....Pa.-Powiedział izaczą się oddalać.
-Tohma......- Krzyknęłam za nim.Odkręcił się i staną przedemną.
-Coś nie tak?-Zapytał.
-Nie już nic.-Odpowiedziałam.
<Tohma?>
Ps. Sorki ze tak długo nie wstawiłam opka... zagubiło się w mojej poczcie xd
Ps. Sorki ze tak długo nie wstawiłam opka... zagubiło się w mojej poczcie xd