sobota, 30 maja 2015

Od Taemina CD Friheta

- Jaa ? Goo ? Czy znam ? Yyy.... Nie ! - wyjąkałem.
Oczywiście, że skłamałem bo wilka stojącego obok Desny znałem aż za dobrze.
- Chodźmy stąd. - powiedziałem cichutko, dyskretnie chowając się za Friheta.
- Ale przecież chciałeś spotkać się z Desną. - powiedział
- Innym razem.... Proszę chodźmy już.
Teraz byłem całkowicie schowany za basiorem, a serce biło mi jak szalone. Przesuwaliśmy się w stronę lasu powoli, tak aby mnie nie było widać. Frihet był zdezorientowany, zresztą wcale mi się nie dziwię. Najpierw męczę go abyśmy znaleźli waderę a potem uciekam i nie chcę z nią rozmawiać. Gdy znaleźliśmy się poza zasięgiem wzroku wilków zacząłem biec. Pędziłem z całych sił nie oglądając się za siebie. Basior ruszył w moją stronę. Po pewnym czasie zatrzymałem się. Zmęczony biegiem położyłem się pod jednym z drzew.
- Agioo- wymamrotałem
- Taemin wyjaśnisz mi o co w tym chodzi ?
- Mogę u ciebie spać ? - udałem, że nie usłyszałem zadanego mi pytania.
- Ale...
- Nie mogę tam wrócić, a tak sam to się boję w lesie. - spojrzałem na niego tym swoim błagalnym wzrokiem. Trzeba przyznać, że wyglądam wtedy potwornie uroczo.
- No nich ci będzie. Masz szczęście, że moja jaskinia jest niedaleko.
Szliśmy w milczeniu. Zastanawiałem się czy na pewno dobrze zrobiłem wpraszając się do basiora. Wszelkie wątpliwości szybko zniknęły gdy wyobraziłem sobie, że on mógłby mnie znaleźć gdy byłbym sam. Jak nic zostałbym zgwałcony albo porwany i zgwałcony albo porwany, zgwałcony i przetrzymywany w domu tego złego wilka. Ciekawe co on chciał od Desny... A jeśli on wie, że u niej mieszkam ?
- Już jesteśmy na miejscu.- powiedział Frihet przerywając tym samym moje przemyślenia. Spojrzałam się na niego i posłałem mu serdeczny uśmiech. Trzeba przyznać oczy to on miał zjawiskowe.
- Ładnie tu. To gdzie mam spać ? Bo szczerze mówiąc oczy to same mi się zamykają.
- Gdzie chcesz.- uśmiechnął się.
Położyłem się w kącie. Nawet nie pamiętam kiedy zasnąłem. Śniło mi się, że on mnie spotkał. ,, Czemu uciekłeś ? " Ujrzałem tylko jego postać i zaraz się obudziłem. W jaskini było zimno i ciemno. Wstałem i zobaczyłem śpiącego na drugim końcu jaskini Friheta. Podszedłem do niego i położyłem się obok, wtulając się w jego puszyste futerko.

<Frihet ?>

Ahhhaaa... ~ Moon

3 komentarze: